SamoUtrudnianie w pracy – przykłady handlowca, HR i inwestora.


SamoUtrudnianie w pracy – przykłady handlowca, HR i inwestora.

Adam jest handlowcem z 10 letnim doświadczeniem korporacyjnym w bankowości, obecnie w od 2 lat w niewielkiej firmie finansowej.

Problem: Gdy tylko zbliży się do planu miesięcznego w pierwszym tygodniu, to przez następne 2 praktycznie wyłącza się z działań, aby ruszyć z impetem w ostatnich kilku dniach.

Możliwa przyczyna: Adam za wszelką cenę chce rozświetlić swoją samoocenę. Potrzebuje zewnętrznych czynników, aby poczuć się dobrze sam ze sobą i gdy tylko odniesie sukces (duża sprzedaż), to mimowolnie odpuszcza. Wszystko po to, aby utrzymać przyjemny stan jak najdłużej.

Dlaczego tak robi?

Dlatego, że rzucenie się w dalszy wir pracy mogłoby odebrać mu pewność siebie zbudowaną dużą sprzedażą i woli nie podejmować działań, gdyż jeśli kolejne spotkania nie przyniosą żadnych lub tylko mizerne efekty to cały misterny plan…

Oczywiście mija i to i gdy zbliża się koniec miesiąca lub kwartału, to zaczyna ponownie swoją aktywność, gdyż po prostu nie ma innego wyjścia i chce zarobić swoje, a także wyjść z twarzą wobec przełożonego.


Ela pracuje w HR w dużej firmie i ostatnio przygotowała oraz poprowadziła bardzo duży projekt szkoleniowy, który okazał się ogromnym sukcesem. Niemalże każdy uczestnik i jego przełożony był zachwycony i wychwalał Elę pod niebiosa.

Problem: Jednak od tamtej pory minął już rok, a Ela wciąż szuka, a później odrzuca, szuka i ponownie odrzuca każdą ofertę i propozycję, choć w tym czasie jej koleżanki i koledzy przeprowadzili po kilka projektów. Na pewno nie tak spektakularnych, ale bardzo dobrych i dobrych.

Możliwa przyczyna: Ela wciąż żyje przeszłością i nieświadomie połączyła się emocjonalną cumą z tamtym wydarzeniem i po prostu boi się, że następne projekty nie będą już tak doskonałe, więc bawi się w drobiazgowca i czepiając się szczegółów odrzuca wszelkie oferty.

Dlaczego tak robi?

Dlatego, że żyje nadzieją, iż ponownie uda się jej odnieść duży sukces, gdyż to uczucie tak szybko uzależnia, a jednocześnie podświadomie boi się, że aż tak dobrze, to już jej nigdy nie wyjdzie. Dlatego obawia się zerwać lub nawet poluzować cumę i wypłynąć na nieznane wody.

Jednak tak u niej, jak i u wielu osób zazwyczaj takie postępowanie kończy się zwolnieniem lub, jak w przypadku gwiazd estrady, kina czy sportu – zapomnieniem.


Tomek jest od niedawna inwestorem giełdowym. Los był dla niego łaskawy i zarobił sporo pieniędzy w ciągu kilku miesięcy. Rozochocony sukcesami przyjął od inwestorów znaczne pieniądze obiecując wysokie zyski.

Problem: Doprowadził do straty większości kapitału inwestując „na siłę” wypracowane zyski popadając w tarapaty finansowe, jednak nie zważając na to wciąż się zapożycza licząc na ten jeden ekstremalnie wspaniały deal.

Możliwa przyczyna: Tomek „upił” się endorfinami powstałymi na skutek sukcesów, nieoczekiwanych zysków i zaufania inwestorów.

Dlaczego tak robi?

Zaślepiony jest emocjami. Zbyt szybko i nieoczekiwanie osiągnął sukces i połechtał swoją samoocenę, która nie lubi, gdy jej się odbiera raz już uzyskaną glorię i chwałę.

Teraz zachowuje się jak tonący, który na tyle boleśnie odczuł stratę, że jest mu wszystko jedno i teraz ma silne pragnienie odbić się od dna. Niestety jednak nie ma w tym żadnej logiki, ani też nie wspiera tego żadna wiedza, doświadczenie czy mentoring.

Zalecane działania dla osób z przykładów.

1.  Zrozumienie, że dalsze tkwienie w toksycznej pułapce będzie pogrążać jeszcze bardziej.
2.  Podjęcie decyzji o zatrzymaniu podążania za nawykowymi schematami.
3.  Uzupełnienie wiedzy na temat SamoUtrudniania i towarzyszących mu innych mechanizmów psychologicznych.
4.  Znalezienie osoby, która udzieli wsparcia i opracowanie planu zmiany.
5.  Spokojne, konsekwentne wprowadzanie planu w życie.

Trudne? Raczej tak.

Dlaczego? Z powodu „choroby” natychmiastowej gratyfikacji.

Możliwe do zmiany? Oczywiście!

Wartość dodana usunięcia SamoUtrudniania? Wzmocnienie swojej samooceny i uelastycznienie jej w każdym z obszarów swojego JA.

Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do kontaktu w sprawie warsztatów.

 

Pozdrawiam
Karol

Jak pokonać STRACH przed dzwonieniem do klientów?

 

W dzisiejszych czasach można zaobserwować pewien paradoks, otóż z jednej strony mamy instynkty Flinstonów, czyli strach, „uciekaj albo walcz”,  a z drugiej chcemy być jak Jetsonowie, czyli opanowani, przewidywalni, oczytani.

Tylko jak wiemy chcieć, a być to duża różnica i niestety wypieranie  „pochodzenia” może tylko zaszkodzić i z pewnością szkodzi czego dowodem są wciąż rosnące wyniki sprzedaży alkoholu i innych Flinstonowskich sposobów na rozluźnienie spiętych Jetsonów.

Spiętych, gdyż niepotrzebnie obciążających się tymi wszystkimi powinnościami, byciem „jakimś”, małą liczbą lajków pod postem, czytaniem ludziom w myślach (np. ktoś mówi: nie chcą ode mnie kupić, bo pewnie konkurencja nagadała im o mnie głupot)… i jak tu być rozluźnionym panie?

Wracając jednak do sedna. Jak poradzić sobie ze strachem przed dzwonieniem?

Przestać wypierać z siebie Flinstona i zacząć nim być. Czyli przestać tyle myśleć, bo myślenie sprowadza na manowce, a czasem nawet szkodzi. Dowodem na to są właśnie pierwotne, podświadome instynkty, czyli takie, które uruchamiają się bez naszej woli i świadomej (myślowej) zgody np. gdy człowiek pierwotny pomyślał, że chce latać jak orzeł, to gdy jednak stanął nad przepaścią, to zazwyczaj szybko opadały mu skrzydła…

Natomiast kiedy był głodny to pomimo niebezpieczeństw szedł w las, polował i wracał z mięsem do „domu”. Nie myślał czy wypada czy nie wypada, albo co inni pomyślą i tu nie chodzi, aby być grubiańskim i chamskim lecz aby być skutecznym w przekonywaniu… SIEBIE…, gdyż to właśnie tu są największe blokady.

Blokady, które zawsze mają swoje głęboko ukryte przyczyny i właśnie cała sztuka polega na ich odkrywaniu, zmianie i zastosowaniu nowych rozwiązań.

Po co?

Aby zejść sobie z drogi. Gdyż to nie świat czy los przeszkadza Ci w dążeniu do lepszego życia, ale Ty sam/a.

A teraz najlepsze.

Znam na to sprawdzone metody, których uczę na jednodniowych warsztatach zamkniętych dla handlowców i na które w wakacje jest promocja – 50%.

Podczas szkolenia handlowcy pozbywają się SamoUtrudniania i schodzą sobie z drogi, następnie wykonują po 20-30 telefonów.
Po czym przestają mieć wymówki, a ich skuteczność szybuje w niebo.

Czas trwania: cały dzień.

Proszę o kontakt bezpośredni 505 10 60 11.

Pozdrawiam
Karol Bartkowski