Co o samoutrudnianiu przeczytamy w Wikipedii

https://samoutrudnianie.pl

Samoutrudnianie – w psychologii mechanizm obronny, polegający na przewidywaniu niepowodzenia i jednoczesnym przygotowywaniu takich jego wyjaśnień, które minimalizują brak zdolności jako jego możliwą przyczynę. Samoutrudnianie idzie w parze z zaniżoną samooceną. Zalicza się je do defensywnych technik autoprezentacji, bowiem pozwala ochronić poczucie wartości (na krótką metę), jednak znacznie obniża szanse na osiągnięcie upragnionego sukcesu, w rezultacie czego na dłuższą metę obniża samoocenę. Pewien paradoks samoutrudniania polega na tym, że im bardziej zależy komuś na osiągnięciu sukcesu, tym bardziej prawdopodobne jest, że będzie stosować techniki samoutrudniające (jeśli ma zaniżoną samoocenę).

Możesz również posłuchać wpisu klikając w logo YouTube

W polskiej psychologii społecznej samoutrudnianiem zajmowali się Dariusz Doliński i Andrzej Szmajke. Eksperymenty, które przeprowadzili, dowiodły między innymi, że zdenerwowanie przedegzaminacyjne i depresyjny nastrój mogą być technikami samoobronnymi.

Samoutrudnianie traktuje się jako patologiczną postać tendencji samoobronnej. Występuje ono z różnymi zaburzeniami, między innymi z depresją czy alkoholizmem.

Skrajną formą samoutrudniania jest proces rezygnowania z jakiegoś działania w celu ochrony poczucia własnej wartości w momencie, gdy osoba nie jest w stanie osiągnąć wymaganego od niej celu.

Samoutrudnianie w Wikipedii

 

Zapisz się na nasz newsletter, aby być na bieżąco.

Pozdrawiam
Karol Bartkowski

Czym jest samoutrudnianie

Samoutrudnianie – czym ono jest, a czym nie jest  oraz na czym polega.

Samoutrudnianie to, jak się okazuje bardzo zmyślna strategia naszego umysłu, która ma za zadanie CHRONIĆ nas, a właściwie naszą samoocenę.

Możesz również posłuchać wpisu klikając w logo YouTube

Mało tego strategia ta najlepiej zajmuje się ochroną wysokiej samooceny lecz również niepewnej samooceny. Czyli w brew pozorom dotyczy bardziej tych „wysoko” niż tych „nisko”.

Ludzki umysł korzysta z niej wiedziony prymitywnymi instynktami przetrwania, które dawno temu służyły faktycznemu przetrwaniu lecz dzisiaj są już mało wykorzystywane…

… i jakby właśnie z tej bezczynności zaczęły skupiać się nie na ochronie naszego życia, a naszej samooceny, poczucia własnej wartości, ego, etc.

Zatem z założenia samoutrudnianie nie jest tworzone, aby nas krzywdzić (tak przynajmniej uważa nasz umysł), ale by nas chronić. Niestety jednak ochrona ta sięga zdecydowanie nie w tym kierunku co pierwotnie trzeba było, gdyż teraz chroni nas przed sukcesami, zmianami, relacjami, ryzykiem, rozwojem, ekspansją, przygodami, lekcjami, doświadczaniami, przyznawaniem się do błędów, wyciąganiem wniosków, i wieloma, wieloma innymi „zagrożeniami” dla naszego ego.

Jak więc widać samoutrudnianie polega na tworzeniu swoistych iluzji i pułapek umysłu w celu „ochrony” naszego dobrego imienia, ale niestety bez naszej woli i zgody, co jak się łatwo domyślić może zdecydowanie przekładać się na naszą niechęć i strach do podejmowania znaczących wyzwań lub co gorsze do częstego ich przerywania w trakcie.

Następny wpis: Co o samoutrudnianiu przeczytamy w Wikipedii…

P.S. Zaprzeczanie, że nie stosujemy samoutrudnianie jest jego najlepszym przykładem.

 

Zapisz się na nasz newsletter, aby być na bieżąco.

Pozdrawiam
Karol Bartkowski