Parę lat temu popełniłem trochę kardynalnych błędów i ku przestrodze chciałem się nimi podzielić.
Kilka lat temu prowadzony przeze mnie prawie 10 lat biznes padł w 6 m-cy!!! Miałem bardzo poważny problem, aby to zaakceptować i jednocześnie podnieść się z gruzów i stanąć na nogi.
Bo przecież przez prawie 10 lat miałem $$, jak lodu, aż tu nagle ZONG.
Próbowałem wszystkiego: czytałem, słuchałem, szkoliłem się, odbywałem przeróżne kursy, a nawet byłem u wróżki.
Wiedzy miałem więcej niż biblioteka Aleksandryjska, tylko jakoś efektów nie było, tzn, było lepiej, ale nie tak, jak wcześniej (I błąd – zupełnie nie widziałem co naprawdę mam, gdyż po porażce porównywałem to z najlepszymi latami z przeszłości).
Dlatego podjąłem szaleńczą walkę z samym sobą, a także obarczyłem się winą za wszystko co zrąbałem wtedy i jeszcze dokładałem to, że teraz też sobie nie radzę (II błąd – nie walcz ze sobą lecz ze swoimi słabościami).
Na efekty długo nie trzeba było czekać, z pewnego siebie, pożeracza przeszkód i kilera wymówek zmieniłem się w łagodnego, spokojnego i coraz bardziej bezradnego obserwatora (III błąd – żaden facet nie może być cipą!)
Męczyłem się strasznie, kiedyś urywałem łeb każdej przeszkodzie, po czym nauczyłem się je kurwa omijać, żeby nie było stresu, nerwów złych emocji (IV błąd – nigdy nie wierz w swój stan emocjonalny ani euforyczny, ani depresyjny, to tylko sprytny wybieg jebańca o nazwie mózg).
Aż w końcu nadszedł kres wytrzymałości i zamiast sobie ciągle obiecywać, że tym razem będzie lepiej, że wszechświat mi sprzyja i takie tam cipobrednie (V błąd – myślenie życzeniowe) postanowiłem, że albo się dowiem o co chodzi i jak to skutecznie zmienić, albo wskakuję w etat i już nigdy się nie wychylę (pamiętaj, że byłem przedsiębiorcą od kilkunastu lat – VI błąd nigdy się kurwa nie tłumacz
Tym razem trafiłem w 10. Co prawda nie od razu było to takie oczywiste, ale zaczynało działać. Co takiego? Pewnie już wiesz o mechanizmie SamoUtrudnianie.pl
Okazało się, że wcześniej wspomniany jebaniec, czyli mózg robi wszystko co tylko możliwe, aby zachować status quo, więc wszedłem w temat na 100% – tak jak kiedyś!!! (VII błąd, a właściwie porada – pozwól sobie na eksperymenty i błędy – tak wiem banał, tylko dlaczego tyle frustratów żyje na ziemi?).
Efekty? Pewnie nie raz widzieliście na moim profilu info o wielu wystąpieniach, szkoleniach, etc.
Jednak im więcej się tym zajmowałem, tym bardziej dostrzegałem, że brakuje mi zakończenia, tzn. ok. wyeliminuje SamoUtrudnianie, ale co dalej? Jak dalej postępować? Jak to wzmacniać? Jak jeszcze lepiej służyć moim klientom, gdy i oni pokonają SamoUtrudnianie?
Odpowiedź nie była prosta i szybka, ale za to skuteczna
Zająłem się własną skutecznością !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Czyli poczuciem, że jestem wytrwały, konsekwentny i poradzę sobie z przeciwnościami, ale do tego było mi coś bardzo potrzebne – zwycięstwa, więc:
w jednym miesiącu (lutym 2017), rzuciłem palenie, alkohol i ruszyłem na siłownię.
Efekty? Nadal nie palę, nadal nie piję, a do siłowni dołożyłem bieganie, gdyż wiem że spoczywanie na laurach zabija głód sukcesów i wygrywania. (VIII błąd – spoczywanie na laurach zabija głód sukcesu i wygrywania).
Co więc z tym zrobiłem?
Założyłem Akademię Skutecznego Sprzedawania, czyli NETFLIX dla sprzedawców.
Akademia Skutecznego Sprzedawania to 12 szkoleń, 24 webinary na żywo oraz 12 sesji cold Callingu na żywo, a to wszystko za 100 zł netto miesięcznie. Sprawdzisz?
Zatem podsumowując:
– najważniejsze to walczyć ze swoimi słabościami, a nie ze sobą;
– zatroszczyć się o choćby małe sukcesy, gdyż to właśnie one wywindują Twoją skuteczność w kosmos;
– zapraszam Cię do odwiedzenia mojego profilu na LinkedInie i Facebooku
– zapraszam Cię do Akademii Skutecznego Sprzedawania
Pozdrawiam Karol Bartkowski